czwartek, 10 października 2013

Misterny mechanizm

Dzieciakiem będąc uwielbiałem rozkręcać zegarki, czym raczej nie zachwycałem rodziców. Bo oczywiście ich skręcenie zwykle potem było już niemożliwe. Mnie jednak zachwycały ich precyzyjne mechanizmy: sprężynki, zębate kółeczka itp. A potem, ze względu na wadę wzroku (chyba? bo na cóż innego? tylko, że jestem krótkowidzem, widzę to co jest blisko...) na koniec 8 klasy lekarz napisał, że nie powinienem kształcić się w zawodach elektronik i zegarmistrz.
Tak oto nie zostałem zegarmistrzem.
Powinienem więc zachwycić się książką Krzysztofa Piskorskiego "Krawędź czasu" określanej jako "clockpunk"*.