niedziela, 6 marca 2011

Bydgoszcz się zmienia (1)



Ten komin w tle, dość charakterystyczny, zbudował mój dziadek Wiktor. To komin na dawnych (?, a może i jednak jeszcze obecnych?) zakładach cukierniczych "Jutrzenka". A na pierwszym planie - nowe torowisko, które powiedzie "jak ryby tramwaje" na dworzec PKP.
 Odwracam się o 180 stopni i spoglądam w ulicę Naruszewicza. Dalsza część torowiska, a w tle olbrzymi gmach dawnej Dyrekcji Kolei.
 Obok BFN przechodziłem niezliczoną ilość razy. Idąc do kina Orzeł (nieistniejącego) do rewelacyjnej hurtowni książek na Obrońców Bydgoszczy, gdzie udawało mi się wysępić sprzedanie jednego egzemplarza po cenie hurtowej od miłych pracujących tam ludzi.
Tam kupiłem antologię "Jawnogrzesznica", tam (i tylko tam) dało się kupić almanach Voyager. Ech dzikie czasy początku lat 90-tych...
 Zrobiłem jeszcze kilka kroków i jasnym się stało, że żadne narzędzia tej fabryki już nie opuszczą...
Wraca tematyka tramwajowa. Jeszcze dwa tygodnie temu parkowałem samochód na terenie widocznej na zdjęciu zajezdni tramwajowej koło dworca PKP. Obecnie wjazdu broni stalowa siatka. Cos tam sie dzieje, zapewne w zwiazku ze zbliżaniem się nowej linii tramwajowej do dworca.
Kurcze, ja pamiętam jeszcze stare tramwaje jeżdżące do dworca ulicą Dworcową. Naprawdę cieszę się, że wrócą w to miejsce. I naprawdę nie mogę zrozumieć jak można było dopuścić, by te historyczne budynki uległy takiej dewastacji

Brak komentarzy: