sobota, 5 marca 2011

Książki 02'2011

Zrezygnowałem z typowego tytułu, bo właściwie każda książka to osobna kategoria.
Po styczniowym szaleństwie zakupowo-prezentowym, krótki luty wydał na świat krótką listę.

T. H. White "Miecz dla króla" wypatrzyłem w taniej książce i uległem pokusie. Książkę chciałem nabyć już dawno temu. Naprawdę dawno, bo w wydaniu Editions Spotkania. Nie nabyłem wówczas, i dobrze, bo nie wydano całości cyklu.
Na razie książka czeka na przeczytanie i decyzję, czy dokupić kolejne tomy.






Jakub Małecki "Zaksięgowani" - książka wygrana w konkursie Fantasy & Science Fiction na przeróbkę tytułu literatury klasycznej, niefantastycznej na fantastyczną. Wygrałem dzięki trawestacji tytułu Melchiora Wańkowicza.
Można było wysłać trzy propozycje, by nie zginęły w otchałni niepamięci przytoczę je tutaj:
Henryk Sienkiewicz "Szkicem węglem modyfikowanym"
Wiktor Gomulicki - "Wspomnienia imperialnego mundurka"
Melchior Wańkowicz - „Ziele na marsjańskim kraterze"
Tym samym stałem sie posiadaczem wszystkich pozycji z fantastycznej serii Powergraphu.

Łukasz Orbitowski, Jarosław Urbaniuk "Pies i Klecha: Przeciwko wszystkim"
A było to tak. Zadzwonił Agrafek i powiedział, że książka ta pojawiła się w taniej w Krakowie. "Kupić?" zapytał. Odparłem, że nie. Potem nosiwoda doniósł, że druga część jest na taniej w Warszawie. Powiedziałem: "Kup, a pierwszą zamówię u Agrafka". Tylko, że w Krakowie już nie było. Zeźliłem się i kupiłem na alledrogo.
Dlaczego nie ma więc w tym wpisie owego drugiego tomu? A bo zapłaciłem za niego dopiero w marcu. No i jeszcze go fizycznie nie mam. Aktualnie ma go biurko nosiwody w pracy. I kilka innych książek.



Marek S. Huberath "Vatran Auraio" A to już całkiem odjechana historia. Zamieszane w nią są: Nowa Fantastyka, jej stare forum, fraktal w kształcie litery S, facebook, madbooks, Focus. I człowiek dobrej woli.
Kilka lat wstecz artykuły naukowe dla Nowej Fantastyki pisał Jan Stradowski. Udzielał też się na starym forum NF, gdzie  - sieciowo - poznaliśmy się. Jakoś tak wyszło, że zrobiłem dla Jana malutkiego fraktala, który stał się logo jego strony internetowej. Później on odszedł z NF i z forum i nasze drogi się rozeszły. Aż nastała era facebóka, gdzie jakoś znowu się spotkaliśmy. Później wyszła książka Huberatha, pojawiła się w mojej ulubionej księgarni netowej MADBOOKS, a ja kliknąłem przy niej "Lubię to!" i na facezboku napisałem: "Ja
chcę! Kaso przybywaj!". Kasa nie przybyła, ale przybyła książka, którą wysłał mi Jan Stradowski, gdyż akurat Focusowi, gdzie obecnie pracuje, przysłano dwa egzemplarze z wydawnictwa. Serdecznie dziękuję!


3 komentarze:

Shadowmage pisze...

Jak ja wypatrzyłem White'a na taniej, to cały cykl od razu kupiłem.

Unknown pisze...

Znaczy się - warto? Czy kolekcjonujesz jak nasz wspólny znajomy co wodę nosi? ;)

nosiwoda pisze...

P-hi! Mam na szczęście omnibusa całej serii ze Strandu, z wyjątkiem Merlina, którego musiałem kupić oddzielnie. Ale na Bookdepo to wypadło taniusio.