czwartek, 31 grudnia 2009

Przedwczesne spełnienie

Choć to zwykle nasza wina, to tym razem wina Agrafka, że powstaje ten wpis. Miał być o czymś innym. Ale bedzie o przedwczesnym spełnieniu. I nie oczekujcie pikantnych szczegółów pożycia małżeńskiego.

Prowadzenie bloga i spowiedź mają ze sobą coś wspólnego. Jedno i drugie służy wyrzuceniu z siebie pewnych rzeczy. Jedno i drugie wymaga (według mnie i nauki kościoła) przygotowania.
Pisanie bloga bez przygotowania sobie w głowie tego co chce się powiedzieć prowadzi (zwykle, w moim przypadku) do napisania czegoś nieprzemyślanego, za co potem mi wstyd, albo głupio. Więc układam sobie wszystko w głowie najpierw. Konstruuję soczyste zdania, trafne porównania i szukam przykładów z życia. Zabiera mi to trochę czasu, ale kończę taką goń myślową z poczuciem spełnienia. Przedwczesnego, bo trzeba jeszcze to napisać, a tu sił już brak.
I podobnie rachunek sumienia przed spowiedzią. Już samo powiedzenie sobie: robię źle, znowu robię źle, nic się nie zmienia, jest wystarczająco bolesne. Dobieranie słów, by wszelkie rozterki dokładnie spowiednikowi wyjaśnić (a jest ich masa zwykle), układanie spowiedzi w głowie, już pełni jej rolę. Ja głównie wtedy odczuwam katharsis. Przy spowiedzi to już tylko nerwy zostają.

Być może dlatego właśnie tak rzadko pisze coś w blogu i tak rzadko się spowiadam.
Uff... zrzuciłem to z siebie.

środa, 30 grudnia 2009

Wielkie halo z rodzimą gwiazdą


Zaobserwowane 30122009 około 9.00, droga wojewódzka 235 miejscowość Zalesie, 4 km na północ od Brus.
Posted by Picasa

Zakup roku

Trzeba dokłądnie czytać opisy aukcji na allegro i nie podniecać się pierwszym napotkanym kranem zimnowodnym na pół cala. Oczywiście na zdjęciu byl zwykły, w kolorze srebrnym. Ja zrobiłem szybkie "kup teraz" i oto jestem posiadaczem pięknego kraniku w kolorze mosiądzu. Na ale przynajmniej nie cieknie i po odkręceniu daje się zakręcić, w przeciwieństwie do poprzednika.

Pociesza mnie myśl, że mosiądz z wiekiem zielenieje...
Posted by Picasa