niedziela, 18 listopada 2012

Odkurzanie

Tak mi się przypomniało...
Jak byłem mały, to chciałem pomagać przy sprzątaniu w domu, a szczególnie odkurzać. I zwykle już-już miałem to robić, ale tata najpierw pokazywał mi jak się odkurza. "Raz przy razie, raz przy razie" mówił i pokazywał jak należy równo i systematycznie to robić. I zwykle odkurzył przy tym pokazywaniu cały dywan.
A przypomniało mi się to, gdy odkurzałem dywan i wreszcie znalazłem nazwę dla swojego stylu: "na rozgwiazdę". Stoję na środku dywanu i przesuwam szczotkę ku jego obwodowi, co rusz w innym kierunku. Potem odkurzam miejsce gdzie stałem.
Chyba trzeba jednak dzieciom nie tylko tłumaczyć, pokazywać, ale i dać coś zrobić...

środa, 25 lipca 2012

Produkt plejsment

Obejrzałem przed chwilą wyrwany z kontekstu odcinek "Gliny", moim nic nie znaczącym zdaniem - najlepszego polskiego serialu kryminalnego. To nawet nie był cały odcinek, wpadłem w niego w połowie w trakcie znudzonego zippingu po podwójnym seansie "Pogromców mitów". Banaś znajduje w lesie zwłoki młodej Cyganki (Romki powinienem napisać? Serio pytam... Gubię się w tej poprawności i nie czuje obraźliwości słowa Cyganie, ale jeśli to niewłaściwie to mnie poprawcie). No więc znajduje zwłoki, a potem jest strzelanina i pogrzeb. Pogrzeb trzech zamordowanych, a wcześniej torytuorwanych osób. I na tym pogrzebie Cyganie wylewają i piją wódkę. Trzymając kieliszek z napisem "Gorzka".

Zaraz mi się przypomniał Boguś "niechcemisięztobągadać" Linda i jego garnki zepter w "Demonach wojny".
O ile jednak tamten film nie był jakąś wyżyną kinematografii, to "Glina" jednak, choć tylko moim zdaniem, dobrym serialem jest, dobrze nakręconym, dobrze zagranym, z dobrym scenariuszem.
I nie dało się lokować (co za słowo!) produktów bardziej inteligentnie?
A może produktu nie lokuje scenarzysta, tylko jakiś kolo od marketingu, któremu zajedno czy marketinguje wkręty do drewna, czy czas w serialu?

A przecież można inaczej.
Asterix i kleoptara, ten aktorski film. Dla mnie - mistrzostwo. Dlaczego? Już objaśniam.
Mieszkałem w bloku bez windy, a nawet gdy windą jeździłem, to była to polska winda. Potem wybyłem na wieś/do lasu i tu wind nie uświadczysz wcale.
Jakież więc było moje zdziwienie, gdy kiedyś, gdzieś korzystając z tego (podobno najbezpieczniejszego) środka transportu, zobaczyłem nazwę OTIS. I nagle przewinął mi się cały film przed oczami. Otis, pomocnik Numernabisa, architekta. Zawsze pełen pomysłów, z których jeden udało mu się w wybudowanym pałacu zrealizować - winda! Nagle film stał się jeszcze zabawniejszy, przez swoje powiązanie z rzeczywistością. Ukryta reklama nie rozdrażniła, a dodała smaczku. No ale jej nie wciśnięto na siłę. Była zaplanowana na etapie pisania scenariusza.

Czy my kiedykolwiek wyjdziemy z fazy stawiania paczek kawy na pierwszym planie, najazdów kamery na znaczek samochodu na chłodnicy i drętwych tekstów typu "przywiozłem sobie świetne garnki"?

Przypuszczam, że wątpię.

wtorek, 1 maja 2012

Komiks jak ze snu

Od dawna miałem takie marzenie: oto pojawia się polski komiks, który wreszcie udowadnia, że Funky Koval nie był dziełem przypadku. Byłaby to seria, na której kolejne tomy czekałbym z zapartym tchem, czas pomiędzy nimi wypełnając podczytywaniem na okrągło już wydanych albumów. Nie spełnił tego marzenia "Status 7" bo zginął, nie spełnił go "Gail" bo... bo nie, nie spełnił go "Biocosmosis" bo odrzuciło mnie jego nadęcie i styl Nikodema Cabały. Moje marzenie ma szansę spełnić "Yorgi" Jerzego Ozgi i Dariusza Rzontkowskiego. I to w sposób całkiem inny, niż się spodziewałem.


niedziela, 22 stycznia 2012

Puszczam wodze fantazji - internet

Mówi się, że gdyby postawić inżyniera leśnictwa wśród innych inżynierów (elektroników, architektów etc.) to tak jakby wśród sędziów sądu najwyższego postawić sędziego... piłkarskiego. Umniejszony tym stereotypem nie poddam się jednak zniechęceniu i postaram się puścić tytułowe wodze fantazji w temacie technicznym, a konkretnie - internetowym.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Książki do końca 2011

Nadrabianie zaległości.
Od października do końca roku kupiłem, dostałem etc.


Teranezja Egan Greg
Lodowy smok Martin George R. R.
Taniec ze smokami Martin George R. R.
Dusza do wynajęcia Antologia
K jak kosmos Bradbury Ray
Podróż na księżyc Antologia
Wędrowiec Leiber Fritz
Wesele stu tysięcy barbarzyńców do Tojal Altino
Requiem dla lalek Zbierzchowski Cezary
Most nad Otchłanią Lewandowski Konrad T.
Wir Watts Peter
Nocna zmiana King Stephen
Król Bólu Dukaj Jacek
Związek żydowskich policjantów Chabon Michael
Głos Lema Antologia
Teoria diabła i inne spekulacje Cyran Janusz
Tak jest dobrze Twardoch Szczepan