To przez remonty i cięcie wydatków. Poza tym - zaczynam się ograniczać widząc ile mam czasu na czytanie. Mało. Za mało. Pracuje nad przekierowaniem środków czasowych z worka "internet" do worka "czytanie".
Kupiona z przeceny w markecie. Jest tam opowiadanie Pawła Majki, więc sie nie zastanawiałem. Zastanawiam się dlaczego nie kupiłem wcześniej. Chyba przewidywałem ostateczne wylądowanie na tanich książkach.
Książka wygrana w konkursie Fantasy&Science Fiction. Wreszcie wygrałem nie dzięki losowaniu, a dzięki temu co sam stworzyłem. Choć to nic wielkiego - cieszy.
Nadal zauroczony "Tracę ciepło" z nadal nieprzeczytanym "Świętm Wrocławiem" poprosiłem o "Nadchodzi" w prezencie na... dzień mężczyzny. Podobno takowy istnieje. Teraz mam na dowód książkę w prezencie.
Co prawda pismo wyszło wiosną 2011, ale wybaczam. Bo jest więcej niż przyzwoite. Bardzo dobre jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz